Donald Trump poświęcił Andrzejowi Dudzie 10 minut. Ale ten poświęcił całego siebie, żeby pokazać, jak bardzo zgadza się z tym, co słyszy ze sceny. Polska głowa państwa powinna zająć miejsce przy stole, a nie na widowni odgrywać rolę supportu głównego bohatera wieczoru. Są granice oddania, których nie powinno się przekraczać. Prezydentowi po prostu nie wypada.